Autor

Monika Perendyk

Trener, wykładowca, praktyk

Trendy analizy biznesowej w 2015 nowe wyzwanie czy znana rzeczywistość?

18 stycznia 2015 • 10 minut czytania

Na początku 2014 roku nikt nie przewidywał, że metody zwinne w zarządzaniu produktem będą miały tak silny wpływ na naszą pracę – inżynierów wymagań, bądź jak kto woli – analityków.

Nikt z nas nie wiedział, co to dla nas będzie oznaczało w praktyce. Teraz na początku roku 2015 już wiemy, że dla wielu z tych, którzy pracowali do tej pory w tradycyjnym modelu, pojawienie się, a w niektórych przypadkach nawet umocnienie tego trendu wymagało całkowitego przemodelowania pracy, a przede wszystkim myślenia. Podejrzewam, że część z Was stojących przed takim wyzwaniem starała się znaleźć swoje miejsce w nowej rzeczywistości, co było niełatwe.

W organizacjach, w których wprowadzenie podejścia zwinnego było nagłe, bez przygotowania zespołu, mogliście spotkać się z sytuacją braku konieczności posiadania w zespole analityka. Mam nadzieję, że takiej sytuacji nie było, a jeśli była to są to skrajne przypadki.

Jaki zatem będzie 2015 rok dla nas – inżynierów wymagań, czy przyniesie nowe trendy w analizie biznesowej?

1. Agile wkracza do akcji…

W 2015 roku podejście agile będzie wkraczało w nowe obszary gospodarki oraz nastąpi znaczne jego  umocnienie w tych dziedzinach, które obecnie wykorzystują taki sposób pracy. Takie dziedziny jak finanse, czy medycyna to jedne z ostatnich bastionów podejścia waterfallowego, który pozwalał na spokojne oczekiwanie na zakończenie pracy analityka, powstawanie tomów opracowań tylko po to, aby w 40% przypadków okazało się, że Klient oczekuje zupełnie innego rozwiązania. Albo co gorsza, rynek wymusił na organizacji Klienta korekty modelu biznesowego, aby dotrzeć do większej ilości odbiorców, czy też być bardziej elastycznym i szybciej reagować na ich potrzeby.

Coraz częściej będziemy świadkami łączenia się podejścia zwinnego ze standardowym podejściem i tworzeniem hybryd: łączenia agile z waterfall – pod nazwą: Water-scrum-fall. Dla wielu organizacji będzie to łagodne wejście w zwinne metodyki przy zachowaniu dotychczasowych przyzwyczajeń.

Co to oznacza dla analityka? Po pierwsze będziemy coraz częściej pracować w środowiskach mieszanych, dla których będziemy wsparciem w zakresie nie tylko analizy jako reprezentacji wymagań Klienta, ale przede wszystkim będziemy zarządzać wymaganiami na całym procesie wytwórczym. Tempo rozwoju oraz zmian będzie wymuszało na dostawcach przygotowanie takiego modelu biznesowego, który będzie nadążał za zmianiającymi oraz nowymi oczekiwaniami Klientów bez konieczności wydłużania terminu dostarczenia produktu.

2. Między chmurami a ziemią….

Mimo rosnącego wpływu rozwiązań będących w chmurze, analityk będzie coraz więcej miał do czynienia z integracjami między systemami. Liczba nowych rozwiązań oferowanych Klientom z roku na rok rośnie w lawinowym tempie. Klient zamiast jednego spójnego rozwiązania, dla każdego obszaru swojego biznesu otrzymuje osobny program, aplikację, dedykowane rozwiązanie. Problem z ich obsługą pojawia się na etapie spójności danych pomiędzy systemami. Klienci coraz częściej zwracają uwagę na transparentność rozwiązań, które umożliwią płynne przekazywanie danych pomiędzy wszystkimi rozwiązaniami, jakie posiada w Firmie. Wymusza to konieczność połączenia systemów między sobą w celu wymiany informacji. Z jednej strony Analitycy będą musieli identyfikować potrzeby Klienta, ale coraz częściej będą musieli zwracać uwagę na aspekty bezpieczeństwa danych. Jest to nowy obszar szczególnie w analizie biznesowej, która po raz pierwszy wkracza w obszar analizy systemowej, tym samym wymuszając na analitykach rozbudowanie swoich kompetencji.

3. Pomniejszanie roli analityka a wpływ na projekt

Tak jak w poprzednich latach nadal będzie utrzymywała się tendencja pomniejszania roli analityka w projektach. Wprowadzenie zwinnego podejścią, bądź podejścia water-scrum-fall, będzie sprawiał wrażenie rozmycia kompetencji analityka na cały zespół.

W wielu organizacjach nadal tkwi poczucie, że lepiej mieć dozorcę – kierownika projektu, który pilnuje czasu, budżetu oraz ram projektu  niż zarządcę – analityka biznesowego, którego celem jest dostarczenie produktu jako wartości biznesowej.

Wartość biznesowa definiowana jest jako porównanie analizy jakościowej i ilościowej z wizją rozwiązania dla biznesu. Realizowana jest na podstawie jednego z 3 motywów: słuchania oczekiwań Klienta w trakcie trwania projektu, adoptowania pierwotnego rozwiązania do nowych potrzeb Klienta, rozwijanie funkcjonalności wspólnie z Klientem (wzrost jego zaangażowania w projekt) w oparciu o wzrost wartości biznesowej jego Firmy.

Dlaczego kierownik projektu jest ważniejszy niż analityk? Z punktu widzenia dostawcy ważniejsze jest zamknięcie projektu i jego rozliczenie niż sprawdzenie czy projekt oddany do Klienta spełni jego oczekiwania, które się zmieniły w jego trakcie. To przynosi zysk. A co ze zmianami? Zostaną rozpisane na kolejny projekt. Wina leży po obu stronach – Klient chce otrzymać szybko produkt, w trakcie zmian swoich wymagań w zakresie produktu nie chce wydłużenia czasu ani zmiany budżetu, jednocześnie chce zachować wysoką jakość zamówionego rozwiązania. Dostawca zatem chcąc dostarczyć produkt Klientowi z nowymi wymaganiami stara się skupić na funkcjonalnościach najistotniejszych, a jakość całego rozwiązania ze względu na ograniczony czas jego dostarczenia rozmywa się.

W części organizacji będą jednak zachodzić duże zmiany w zakresie zaangażowania analityka w roli: kierownika projektu, aby zapobiec sytuacjom opisanym wyżej. Jeszcze nie nazwane, lecz można jasno powiedzieć: nastąpi powoli dojrzewanie organizacji do wprowadzania inżynierii wymagań.

Udostępnij




Aby pogłębić wiedzę po artykule zalecam szkolenie:

Zobacz